Gdy w maju 1920 r. Wojtyłowie oczekiwali narodzin kolejnego dziecka, ich rodzinne strony, a więc okolice Bielska i Białej, znalazły się w zasięgu konfliktu o Śląsk Cieszyński.
„Urodziłem się w roku 1920, w maju, w tym czasie, kiedy bolszewicy szli na Warszawę. I dlatego noszę w sobie od urodzenia wielki dług w stosunku do tych, którzy wówczas podjęli walkę z najeźdźcą i zwyciężyli” – mówił Jan Paweł II w 1999 r., odwiedzając cmentarz wojenny w Radzyminie.
Chociaż wadowicki pułk znajdował się na froncie wschodnim, to Wadowice nadal były jednym z ważniejszych nadgranicznych miast zaangażowanych w pomoc dla Górnego Śląska.